Przejdź do głównej zawartości

„Widmo przeszłości” Anety Kisielewskiej — recenzja patronacka


Recenzja patronacka 🤎

Aneta Kisielewska „Widmo przeszłości” 

Czuła się, jakby wciąż śniła i nie mogła się z tego snu wybudzić. 

Po kilkunastu latach Klarę prześladują demony przeszłości. Gdy miała szesnaście lat jej rodzice i mała siostrzyczka zniknęli w niewyjaśnionych okolicznościach, a ona pozostała sama w domu. Policja nie znalazła żadnych poszlak. Dziewczyna zachodziła w głowę, dlaczego rodzina ją zostawiła i dokąd się udała, czy wszystko było winą jej nastoletniego buntu. Będąc dorosłą już kobietą, mającą męża i córkę, pozostaje pod opieką specjalisty, gdyż ma wrażenie, że ktoś ją prześladuje. Niestety, nawet mąż nie jest w stanie jej uwierzyć. Czy to są urojenia, czy ktoś naprawdę czyha za rogiem? 

Czuła, że wydarzyło się coś złego. Coś, co na zawsze zmieni jej życie.

Niniejsza książka stanowi przykład tego, jak thrillery oferują doskonałą okazję do głębszego zgłębienia ludzkiego doświadczenia traumatycznych wydarzeń. Opisując szczegółowo konkretne ludzkie doświadczenia związane z tragediami, powieści z dreszczykiem tego typu są równie ważne na swój sposób, jak i dostarczają rozrywki. „Widmo przeszłości” powoli buduje napięcie. Opiera się na napięciu psychologicznym, tworząc atmosferę niepokoju, która nasila się w miarę rozwoju historii. Zwroty akcji podważają założenia czytelnika i utrzymują zaangażowanie w historię, odkrywanie najciemniejszych zakątków ludzkiego umysłu. 

Serdecznie polecam ten debiut!

Obsesyjnie próbowała rozwikłać tajemnicę z dzieciństwa, traciła zmysły. Stawała się kimś obcym, nieprzewidywalnym, jakby na nowo przemieniała się w tę skrzywdzoną, osamotnioną dziewczynę sprzed lat.

Współpraca reklamowa z Wydawnictwem Zysk i S-ka 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Joanna Balicka „Kontrakt” ✈️

Joanna Balicka „Kontrakt” ✈️ Aurora Grey to dwudziestopięciolatka, która została stewardessą, i aby uczcić nową pracę, postanawia razem z przyjaciółką zorganizować imprezę, ale nie wszystkim to pasuje. Tajemniczy i gburowaty mężczyzna zwraca jej uwagę. Dziewczyna nie spodziewa się, że on będzie kapitanem samolotu. Jak się dogadają?  Początek był dobry, ale później się posypało. Historia byłaby interesująca, gdyby nie liczne powtórzenia oraz błędy stylistyczne, a nawet ortograficzne. I muszę z przykrością stwierdzić, że to jest coś, co mnie na ten moment odpycha od zakupu jakichkolwiek książek z tego wydawnictwa. Ja rozumiem, że mogą zdarzyć się raz na jakiś czas, lecz nie z taką dużą ilością. To psuje ogólny wygląd całej powieści. Ja nie oczekuję, nie wiadomo czego od erotyku, ale wypadałoby doszlifować język, bo aż razi w oczy. Chaos i absurdy również. Sceny zbliżeń trochę podjeżdżają tandetą, bo zero ekscytujących chwil, ale cóż... może tak miało być?  Zwracacie uwagę na błę...

„Odnowiona miłość” — recenzja patronacka

Recenzja patronacka  Alicja Elżbieta Halatówna „Odnowiona miłość” 🩵 Starzy ludzie nie są za starzy, żeby kochać. Powszechnie uważa się, że osoby starsze są niezdolne do doświadczania silnej miłości, ponieważ oczekuje się, że ich popęd seksualny i zdolności fizyczne maleją wraz z wiekiem. To uproszczona i wypaczona koncepcja. Często zdarza się, że miłość na starość jest głębsza niż ta w młodym wieku. Julia przygotowała wszystko dla swojego idealnego życia, dopóki jej dawny ukochany Romek nie wraca z propozycją, która wrzuca ją w sam środek pełen złości i wszelkiego rodzaju złamanego serca. Czy ponownie odnajdą szczęście?  Oprócz zapadającej w pamięć i zaskakującej historii książka ta porusza także kwestię delikatności, znaczenia zdrowia psychicznego starszych ludzi i ukazuje, że nigdy nie jest za późno na miłość.  To magiczna historia miłosna, która wypełni Twoje serce, by je złamać i złożyć na nowo.  Serdecznie polecam! 🤍 Współpraca reklamowa z Wydawnic...

Colleen Hoover "Wszystkie nasze obietnice" ❤️

Colleen Hoover "Wszystkie nasze obietnice" ❤️ Fabuła koncentruje się na związku Quinn i Grahama. Poznali się w przykrych okolicznościach, ale sześć miesięcy później spotykają się ponownie i zaczyna się kochający związek. Jednak dzień przed ślubem para złożyła obietnicę, że jeśli kiedykolwiek będą chcieli rozwodu, otworzą drewniane brązowe pudełko z tajną zawartością. Cokolwiek jest w środku, może być ich zbawczą łaską.  Hoover skrupulatnie, ale realistycznie porusza główne tematy komunikacji i niepłodności. Jest tak wiele par, które radzą sobie z takimi sytuacjami. Aby pokazać jak głęboka była miłość tej pary autorka przeplata początek ich związku z teraźniejszym, zmagającym się małżeństwem. Odczuwałam każdą emocję, każde złamane serce i każdy mały triumf. Uwidacznia się tu czasami brzydka strona małżeństwa, wraz z pięknem i radością bezwarunkowej miłości. To temat dla par i ludzi, aby zdać sobie sprawę, że komunikacja jest tak bardzo ważna. To obowiązkowa lektura dla par będ...