Mariana Zapata „Od Lukova z miłością”
Nie doznałam silnych uczuć do tej książki. Tak naprawdę mnie wynudziła i nieco zirytowała. Jasmine Santos opisana jest jako łyżwiarka o wybitnych zdolnościach, lecz jej zachowanie nie wzbudza zainteresowania. Jej humorki i liczne przekleństwa wręcz odpychały. Jestem fanką twórczości Stephena Kinga i o ile w jego książkach wszelkie dłużyzny i przemyślenia są na plus, tak tu nic ze sobą nie współgrało. Było zwyczajnie nudno i męcząco. Największy wróg kobiety to Ivan Lukov, który w dziedzinie łyżwiarstwa nie ma sobie równych. Arogancki typ musi przystanąć na układ, gdzie razem z Jasmine będą w parze. Ich relacja nie jest wcale najlepsza, może dla niektórych będzie urocza, ale dla mnie za dziecinna. Poza tym, w powieści obrano dany temat, jakim jest łyżwiarstwo figurowe, a miałam wrażenie, że nie został on należycie przedstawiony.
#współpracareklamowa
Reklama z Wydawnictwem NieZwykłe Zagraniczne
Komentarze
Prześlij komentarz