Catherine Reiss „Fetor” 🖤
Czego najbardziej boi się człowiek? Jak myślicie? Jednego: samotności. I to autorka chce nam przekazać w tej lekturze. „Samotność, tak jak wirus, zabija, i nie jest to przenośnia.”
Pokryty bliznami siedmioletni chłopiec o imieniu Aleksander wychowuje się wśród sióstr zakonnych. Z jedną z nich łączy go silna więź. Ukryty w wieży nie może wyjść na zewnątrz, a posiadłość i tak otoczona jest wysokim murem. W klasztorze władzę sprawuje Matka Matylda, która srogo karze za nieprzestrzeganie panujących tam zasad. Niespodziewanie siostrzyczka Tekla znika bez śladu, a mały znajduje kartkę - „Musisz uratować Laurę”. Kim jest Laura? Gdzie podziała się mniszka? Czy Aleksowi uda się uciec?
„— To, jak wyglądasz, nie ma najmniejszego znaczenia. Zawsze znajdzie się ktoś, komu dana osoba się nie spodoba, i ktoś, dla kogo ta sama buzia będzie najpiękniejsza na świecie. A wiesz, mój mały, co tak naprawdę się liczy?
— Co? — wydukał, pociągając przy tym nosem.
Siostra palcem wskazującym wolnej dłoni dotknęła piersi chłopca, pod którą serce biło jak oszalałe, przepełnione najróżniejszymi emocjami.
— To, co masz tutaj — odparła.”
To powieść z pogranicza thrillera i grozy. Grozy, która przeszywa cię na wskroś. Już sam prolog wprowadza nas w złowrogi klimat, a misternie skonstruowana fabuła trzyma w napięciu do ostatniej strony i nie pozwala na chwilę wytchnienia.
„Fetor wywołany gniciem ciała jest cudowny.”
Służebnice boże zachowują się dziwnie, jakby były pogrążone w transie. Nie raz szerzej otwierałam oczy ze zdumienia na brutalność i manipulowanie ludźmi. Wielki plus za przedstawienie niektórych sióstr i wyjaśnienie, dlaczego znalazły się w tym miejscu, co ich do tego skłoniło. Atutem jest niewątpliwie perspektywa kilkulatka, który jest nad wyraz inteligentny. Czapki z głów. 👏
Mrożąca krew w żyłach historia o chłopcu, który próbuje wykonać powierzoną mu misję najlepiej jak potrafi, maltretowaniu dzieci, kobietach, które zostały skrzywdzone przez los, relacji społeczeństwa, sekciarstwie.
Polecam, ale tylko dla tych o mocnych nerwach, bo „Fetor” szokuje, zadziwia, a niekiedy i obrzydza. Czekam na kontynuację. 🙂
Autorce i Wydawnictwu WasPos bardzo dziękuję za możliwość przeczytania przejmującej powieści, która dostarczyła mi wielu emocji (współpraca). 🥰
Komentarze
Prześlij komentarz