Aniela Wilk „Eter” 💚
Julia przenosi się z wielkiego miasta na karkonowską wieś, gdzie odziedziczyła dom po cioci. Planuje wyremontować i sprzedać, ale najpierw chce odpocząć. Chatka w górach przynosi spokój, jednak do czasu. Mieszkańcy są podejrzliwi, gdy na jaw wychodzą fakty o podrzucanych szczątkach zaginionych osób sprzed kilku lat. Robi się mrocznie i niebezpiecznie. Tajemniczy i niezbyt przyjemny sąsiad Dariusz odradza Julce drążenia tematu. Kobieta nie chce wierzyć, że mężczyzna, który wpadł jej w oko może mieć coś z tym wspólnego. Jak myślicie, kto jest mordercą?
☘️
Czytałam trylogię o agentach FBI ale „Eter” bardziej przypadł mi do gustu. Nie szykujcie się na mrożący krew w żyłach thriller, to obyczajówka pomieszana z romansem i nutą sensacji. Osobiście uwielbiam, gdy pożądanie między bohaterami nie wybucha od razu a po pewnym czasie przekonują się do siebie. Naprawdę było miło. Tylko ubolewam nad zakończeniem, widocznie takie musiało być. Gdy nie chcesz zagłębiać się w zawiłości w fabule, sięgnij po tę pozycję. 👍
Komentarze
Prześlij komentarz