Dominika Smoleń „Miłość pod okiem trenera”
Singielka Julka ma problemy z nadwagą i samoakceptacją. Nie jest zadowolona ze swojego wyglądu. Za namową przyjaciółki wybiera się na fitness. Zajęcia prowadzi umięśniony i przystojny trener Bartek. Mężczyzna próbuje przekonać dziewczynę na zdrowy tryb życia. Czy to mu się uda? Czy Julka zmieni swoje życie?
„Tu nie chodzi o to, jaką ktoś ma wagę, tylko o to, że sport to kwintesencja zdrowia. Gdy człowiek ma lepszą kondycję, to od razu czuje się tak, że mógłby przenosić góry. Im więcej się ćwiczy, tym ćwiczenia wychodzą lepiej.”
Świetna historia, taka motywacyjna. Myślę, że da kopa tym, którzy mają kompleksy i tracą wiarę. Osoby z niskim poczuciem własnej wartości mają z reguły szereg negatywnych przekonań na własny temat. Ta książka uczy, by pokochać samego siebie.
Bardzo spodobała mi się relacja Julki z Bartkiem. On ani razu jej nie skrytykował, wręcz przeciwnie, podnosił na duchu. Przeuroczy i milutki koleś. Za to Aśka, to najlepsza przyjaciółka, jaką można sobie wymarzyć. Całe trio tworzy zgraną paczkę.
Ale jest jeden minus, który mi przeszkadzał 😆 Wątek z Szymonem nie przypadł mi do gustu. Jak dla mnie mogłoby go nie być, ponieważ psuje mi ogół powieści. Pewnie zamysł był taki, by dodać trochę dramaturgii ale w moim odczuciu wyszło kiepsko. Mimo wszystko, polecam tę książkę. Spędziłam miłe chwile. 😊
Czy ktoś tu z Was regularnie ćwiczy? Uprawia jakiś sport? Jeśli tak, to jaki? Czy jesteście raczej kanapowcami? A może to jest Wasze postanowienie noworoczne? Czy dobrze czujecie się w swoim ciele? Jest coś, co byście zmienili? 😁💪
Bardzo dziękuję za możliwość przeczytania książki Autorce i Wydawnictwu WasPos (współpraca) 🥰
Komentarze
Prześlij komentarz