Paulina Ampulska „Uwikłani w przeszłości”
Nadia to młoda dziewczyna, która pilnie się uczy, by dobrze zdać maturę i móc dostać się na wymarzone studia. Ale przede wszystkim, żeby mogła uciec od patologicznej rodziny. Nie zaznała w życiu ani szczęścia ani miłości. Po tragicznym wydarzeniu dziewczyna nie ma gdzie się podziać. Przypomina sobie o Rafale, którego kilka dni temu przypadkowo spotkała w kawiarni. Mężczyzna z zawodu to policjant, który w najgorszym momencie jest dla niej wybawieniem. Jak rozwinie się ich relacja? Czy Nadia poradzi sobie z traumą? Czy zapomni o rodzicach? Jakie życie będzie wiodła?
Przemilczę błędy w książce a skupię się na fabule. Temat jest trudny, ale jakże ważny w społeczeństwie: alkohol i przemoc w rodzinie, brak szacunku względem dziecka i innych oraz gwałt. Czytałam opinie osób, że samo to zdarzenie niezbyt wpłynęło na bohaterkę. Co prawda, miewała koszmary ale ja myślę, że może ona to wyparła, schowała do najdalszego kąta w swojej pamięci, dlatego autorka nie wałkowała tego tematu a skupiła się na jej drodze do szczęścia u boku kochającego mężczyzny. 🤔
Ogólnie tę pozycję czytało mi się dobrze. Choć jeden moment mi się nie podobał, gdy funkcjonariusz policji pocieszający zapłakaną dziewczynę kładzie jej rękę na udzie. 🙄 Czemu nie przykrył dłoni swoją dłonią w geście otuchy bądź nie dotknął ramienia? 🤔
„Dwudziesty pierwszy wiek a ludzie zapominają o najważniejszych wartościach. Coraz częściej zapominamy o dobrych uczynkach. (...) Nikt już nie mówił o miłości, przyjaźni, honorze czy nawet szacunku do drugiego człowieka. To ludzie, sami sobie ustalali zasady, według których postępowali w swoim życiu.”
Komentarze
Prześlij komentarz