Kinga Litkowiec „Miasto mafii”
Emma mieszka w małym miasteczku, w którym władza należy do braci z rodziny gangsterskiej a na jej czele stoi Arthur Rossi. Dziewczyna zaciekawiona ich przybytkiem, codziennie przed swoją pracą przechadza się koło ich rezydencji i podziwia, a w szczególności przypatruje się szefowi mafii. Pewnego dnia, Emma jest świadkiem wydarzenia, który dotyczy rodziny Rossi. Od tego momentu wraz z przyjaciółką Olivią wkracza w niebezpieczny świat.
Niestety, ale tę książkę oceniam negatywnie. Żadnych z postaci nie polubiłam, nie zżyłam się z nimi, byli dla mnie irytujący. Główna bohaterka niezdecydowana. Można nią manipulować, jak to wykorzystał Arthur. I tak, męczyłam się. Sceny nużące, zero dreszczyku, adrenaliny i intrygi. I romantycznej relacji według mnie tam nie było, jedynie toksyczna. 🤷🏻♀️
Ktoś czytał? A Wy, jak oceniacie? 🤔
Mam na półce drugą część. 😅 I powiedzcie mi, że jest lepsza od tej. 🙏
Komentarze
Prześlij komentarz