🔞 Monika Magoska-Suchar "Prowincja grzechu" ⛪😈
"Gdyby szatan miał ludzkie wcielenie, byłby nim z całą pewnością Javier Arevalo. A ja właśnie z nim igrałam. Z samym diabłem."
Sandra przeniosła się do małej wsi o nazwie Piwniczna. Siostra Łucja pomaga jej w zajmowaniu się dzieckiem, gdy ona wieczorami pracuje jako tancerka w klubie dla mężczyzn.
Na tutejszą plebanię przybywa nowy proboszcz, prosto z gorącej Hiszpanii, ksiądz Javier Arevalo. To nie byle jaki kapłan, to przystojny i obrzydliwe bogaty mężczyzna, który hojnie obdarowuje swoje wielbicielki.
A czy Ty, jesteś gotowa zgrzeszyć, aby duchowny oczyścił nie tylko Twoją duszę, ale również i ciało? 🤔😈
Ha ha ha ha ha 🤣
Cóż to była za lektura! 😆
Jedno muszę przyznać: autorka ma diabelską wyobraźnię. 😈 Co ten ksiądz wyprawiał z parafiankami to głowa mała. 😂
Mówcie, co chcecie ale ja bym jeszcze coś przeczytała w podobnej tematyce, ot tak po prostu, dla polepszenia humoru, bo przecież śmiech to zdrowie. 😄 Chociaż... wiecie co? Ta książka kończy się tak, że mogłaby powstać kolejna część ➡️ 🇮🇹😂🤔
Warto wspomnieć o wątku kryminalnym, który intryguje oraz żeńskich postaciach, które autorka nam przedstawiła. Oprócz Sandry i Łucji, poznajemy także Marię, Weronikę, Izabelę. Kobiety pokazały, na czym polega solidarność jajników. 👍
Komentarze
Prześlij komentarz