Przejdź do głównej zawartości

Agnieszka Peszek "Przez pomyłkę"



Agnieszka Peszek "Przez pomyłkę"


"Zrozumieli, że coś złego się stało dopiero, gdy na piękny zamkowy podjazd wjechała karetka na sygnale, a z niej wypadło dwóch ratowników medycznych, którzy natychmiast pobiegli za ochroniarzem na wieżę.

Na wieżę, z której właśnie wróciła."


Powieść napisana jest z perspektywy różnych osób w obrębie dwóch linii czasowych. Wydarzenia zaczynają się od imprezy klasowej zorganizowanej przez dawnego kolegę zwanego przez wszystkich Księciuniem, czyli Marcinem. Paczka przyjaciół: Kasia, Dorota, Konrad przyjmują zaproszenie z niemałym szokiem. Marcin 18 lat wcześniej wyjechał i nie odzywał się do tego czasu, nie wyjaśniając powodu zniknięcia. Najbardziej rozłąkę przeżyła ówczesna dziewczyna - Kasia. Nie wierzyła w nagłą podróż ukochanego, gdy mieli wspólne plany. Po tylu latach ponownie się spotkali i spędzili ze sobą upojną noc w zamku. Niedługo potem po wyjściu kobiety Marcin ląduje w szpitalu i tam umiera. 

W przeszłości życie całej ferajny zmieniło się, gdy pewnego feralnego dnia dziewczyna ze szkoły zginęła w wypadku a jeden z uczniów trafił do więzienia. Teraz umierają osoby z ich otoczenia. Czy to przypadek? Jakie tajemnice wyjdą na jaw? 


"Kiedyś ktoś powiedział mu, że nie doceniamy tego, co mamy, dopóki tego nie utracimy. I dopiero gdy sam tego doświadczył, zorientował się, ile było prawdy w tych słowach."


Dobrze skonstruowana intryga, choć na początku miałam problem z przeskokami czasowymi naprzemiennie i wprowadzeniem zbyt dużej ilości osób. Kasia, Konrad, Kacper, Dorota, Marcin, zaraz Pan Waldek a tu jakaś Kamila, Wojtek, Alicja i tak dalej. Miałam mętlik i nie wiedziałam, kto jest kim. Ale z kolejną stroną da się to wszystko poukładać w głowie. 😉


W książce opisana jest przemoc domowa, manipulowanie ludźmi i obsesyjna zemsta. Szkoda, że nie ma tej pozycji w wersji papierowej. 


Bardzo dziękuję za egzemplarz elektroniczny Autorce 🥰 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Colleen Hoover "Wszystkie nasze obietnice" ❤️

Colleen Hoover "Wszystkie nasze obietnice" ❤️ Fabuła koncentruje się na związku Quinn i Grahama. Poznali się w przykrych okolicznościach, ale sześć miesięcy później spotykają się ponownie i zaczyna się kochający związek. Jednak dzień przed ślubem para złożyła obietnicę, że jeśli kiedykolwiek będą chcieli rozwodu, otworzą drewniane brązowe pudełko z tajną zawartością. Cokolwiek jest w środku, może być ich zbawczą łaską.  Hoover skrupulatnie, ale realistycznie porusza główne tematy komunikacji i niepłodności. Jest tak wiele par, które radzą sobie z takimi sytuacjami. Aby pokazać jak głęboka była miłość tej pary autorka przeplata początek ich związku z teraźniejszym, zmagającym się małżeństwem. Odczuwałam każdą emocję, każde złamane serce i każdy mały triumf. Uwidacznia się tu czasami brzydka strona małżeństwa, wraz z pięknem i radością bezwarunkowej miłości. To temat dla par i ludzi, aby zdać sobie sprawę, że komunikacja jest tak bardzo ważna. To obowiązkowa lektura dla par będ...

Joanna Balicka „Kontrakt” ✈️

Joanna Balicka „Kontrakt” ✈️ Aurora Grey to dwudziestopięciolatka, która została stewardessą, i aby uczcić nową pracę, postanawia razem z przyjaciółką zorganizować imprezę, ale nie wszystkim to pasuje. Tajemniczy i gburowaty mężczyzna zwraca jej uwagę. Dziewczyna nie spodziewa się, że on będzie kapitanem samolotu. Jak się dogadają?  Początek był dobry, ale później się posypało. Historia byłaby interesująca, gdyby nie liczne powtórzenia oraz błędy stylistyczne, a nawet ortograficzne. I muszę z przykrością stwierdzić, że to jest coś, co mnie na ten moment odpycha od zakupu jakichkolwiek książek z tego wydawnictwa. Ja rozumiem, że mogą zdarzyć się raz na jakiś czas, lecz nie z taką dużą ilością. To psuje ogólny wygląd całej powieści. Ja nie oczekuję, nie wiadomo czego od erotyku, ale wypadałoby doszlifować język, bo aż razi w oczy. Chaos i absurdy również. Sceny zbliżeń trochę podjeżdżają tandetą, bo zero ekscytujących chwil, ale cóż... może tak miało być?  Zwracacie uwagę na błę...

Moja opinia o książce „Potęga światła” Łukasza Zarembskiego 📌

Łukasz Zarembski „Potęga światła” ☀️ Bo jesteśmy jak żeglarz na morzu. Jeśli nie znamy celu, dokąd płyniemy i nie weźmiemy odpowiedzialności za stery, nie podejmiemy decyzji za pomocą myśli, to rozbijemy się o skały. Lub dopłyniemy tam, gdzie będziemy nieszczęśliwi. Jeśli nie znamy celu i będziemy pytać innych o drogę, gdzie warto płynąć, to również może się okazać, że nie będziemy tam szczęśliwi. Odpowiedzi o cel podróży trzeba szukać w sobie.  Jednym z głównych przesłań książki jest to, że uzdrowienie nie polega tylko na zajmowaniu się objawami fizycznymi, ale także na rozwoju emocjonalnym i duchowym. Duchowa podróż, która zaprasza czytelników do eksploracji energetycznych podstaw życia. Aby wewnętrzny spokój był odporny i prawdziwy, musi być wewnętrznie ustanowiony i celowo pielęgnowany. Tylko ty możesz dać sobie dar życia w harmonii. Mimo że ludzie budują swój pokój na różne sposoby i za pomocą różnych praktyk, jego wewnętrzne rusztowanie wymaga 7 filarów, aby było ...