Simon Beckett "Zimne ognie" 💚
"Przez kolejne trzy tygodnie Kate regularnie nawiedzała irracjonalna niewiara w to, że można być tak szczęśliwym. Wrażenie to przychodziło bez ostrzeżenia, przybierając formę pesymistycznego przekonania, że radość nie może trwać wiecznie i że wkrótce trzeba będzie za nią zapłacić wysoką cenę. Potem mijało jak chwilowe zachmurzenie, a Kate znów poddawała się przyjemnemu uniesieniu."
Londyn. Kate Powell to dojrzała singielka, która cieszy się sukcesami zawodowymi. Niestety źle one wpłynęły na jej życie prywatne. Były chłopak Paul zostawił ją, i teraz odgraża się za przegrany przetarg. Kate miała nadzieję, że z nim ułoży sobie życie i urodzi upragnione dziecko. Po rozstaniu nie spotykała się z żadnym mężczyzną, a zegar biologiczny tyka. Decyduje się na klinikę dawców nasienia, lecz nie podoba jej się to, że nie będzie znać kandydata, więc postanawia znaleźć go na własną rękę. Wysyła ogłoszenie do czasopism medycznych. Na jej wiadomość odpisuje tajemniczy psycholog Alex Turner. Jak rozwinie się ta znajomość?
Nie wiem dlaczego autor nazwał tę powieść thrillerem. Według mnie do thrilleru tu daleko, akcja toczy się wolno, nie ma wielkiego napięcia ani dreszczyku. Niby na zakończenie tej historii jest ten "thriller" ale ja go nie poczułam. Za to psychologia tu jest, jeśli chodzi o dawcę nasienia i jego zaburzenia oraz rozterki głównej bohaterki.
Jak dla mnie to obyczajówka. O dziwo, dobrze mi się czytało. Temat fajny na fabułę.
Bardzo lekka lektura. Po ciężkiej pozycji można taką przeczytać.
Komentarze
Prześlij komentarz